Zbliżasz się do wyspy wiatr lekko i subtelnie wieje ci w twarz.
Edolas, przeciwieństwo ziemi. Wylądowałeś w jakimś mieście ale nie wiesz jakim .

Dzięki Happy! Musimy się zorientować gdzie jesteśmy. Może spotkam tu mojego klona XD Ale to mniej ważne! Błysku! Wzleć w górę i sprawdź gdzie jestem.

Znajdujesz się w Louen :D

OK. Popytajmy się tutejszych, czy wiedzą coś więcej.

Widzisz starszą panią (widać ze plotkarkę) wieszającą pranie.
Nagle podeszła do niej jej koleżanka a ty w tej całej plątaninie słów usłyszałeś tylko jedno słowo, imię Mallus.

Ja: Więc Mallus? Jeśli chodzą plotki to zapewne tylko o tym zabójcy. Heppy. Posłużysz nam jako przynęta. Nie martw się. Jakby co ja będę w pobliżu. Musimy poczekać do nocy a wtedy ty będziesz siedział na ulicy sam a my będziemy obserwowali okolicę. Gdy ktoś podejrzany będzie się kręcił zagwiżdż. OK?

W nocy ktoś zaczął się kręcić ale zamiast rzucić się na Kota usłyszałeś, ja mag z Fairy Tail nie mogę pozwolić na twoią śmierć. Po czym pogłaskał kotka.

Podbiegłem do niego.

Ja: Kim jesteś?

On: Jestem Mallus, klucznik. Członek Fairy Tail. Poszukuję mordercy Exceedów, nie widziałeś tu czasem gdzieś kogoś podejrzanego ?
A zapomniał bym. * wręczył ci Happyego*.

Ja: Dziwne. Ja też go szukam. I jestem członkiem Fairy Tail tak jak ty. To co? Współpracujemy???

Zapytałem wystawiając do niego rękę.